tłumaczenia
Prawda prawosławia
2017-08-20

PRAWDA PRAWOSŁAWIA[1]

  

Świat chrześcijański słabo zna Prawosławie. Jest ono znane jedynie powierzchownie i przeważnie dotyczy to negatywnych stron Kościoła prawosławnego, a nie jego wewnętrznych skarbów duchowych. Prawosławie było zamknięte, pozbawione ducha prozelityzmu i nie ujawniało siebie światu. Przez długi czas Prawosławie nie miało tego światowego znaczenia, tej aktualnej roli w historii, jakie miały katolicyzm i protestantyzm. Ono było dalekie od pełnych żądzy wojen religijnych, trwających przez wieki, całe stulecia żyło pod opieką wielkich imperiów (Bizancjum i Rosja) i chroniło wieczną prawdę przed niszczącymi procesami światowej historii. Dla religijnego typu Prawosławia jest charakterystyczne, że nie było ono wystarczająco aktualizowane i wyjawiane na zewnątrz, nie było wojownicze, ale właśnie dlatego niebieska prawda chrześcijańskiego objawienia została w nim najmniej skażona. Prawosławie jest formą chrześcijaństwa najmniej skażoną w swej istocie przez ludzką historię.

W Kościele prawosławnym były momenty historycznego grzechu, przede wszystkim w związku z zewnętrzną zależnością od państwa, ale sama nauka kościelna, wewnętrzna droga duchowa, nie uległy skażeniu.

Kościół prawosławny jest przede wszystkim Kościołem tradycji, w odróżnieniu od Kościoła katolickiego, który jest Kościołem autorytetu, i Kościołów protestanckich, które są Kościołami osobistej wiary. Kościół prawosławny nie miał jednej zewnętrznie-autorytarnej organizacji i w nieunikniony sposób utrzymywał się mocą wewnętrznej tradycji, a nie zewnętrznego autorytetu. Pozostawał formą najbardziej związaną z pierwotnym chrześcijaństwem ze wszystkich wyznań. Moc wewnętrznej tradycji w Kościele jest mocą duchowego doświadczenia i sukcesji drogi duchowej, mocą ponadosobowego życia duchowego, w którym każde pokolenie wychodzi ze świadomości samozadowolenia i zamkniętości oraz ma kontakt z duchowym życiem wszystkich poprzednich pokoleń aż do apostołów. W tradycji mam jedno doświadczenie i jedno wprowadzenie z apostołem Pawłem, z męczennikami, ze świętymi i z całym światem chrześcijańskim. W tradycji moje poznanie jest nie tylko poznaniem osobistym, ale także ponadosobowym, i ja nie żyję oddzielnie, ale w Ciele Chrystusa,[2] w jednym duchowym organizmie ze wszystkimi moimi braćmi w Chrystusie.

Prawosławie jest przede wszystkim ortodoksją życia, a nie ortodoksją nauki. Heretykami są dla niego nie tyle ci, którzy wyznają fałszywą doktrynę, lecz ci, którzy mają fałszywe życie duchowe i idą fałszywą drogą duchową. Prawosławie przede wszystkim nie jest doktryną, nie jest zewnętrzną organizacją, nie jest zewnętrzną formą zachowania, a jest życiem duchowym, duchowym doświadczeniem i duchową drogą. W wewnętrznej działalności duchowej postrzega istotę chrześcijaństwa. Prawosławie jest najmniej normatywną formą chrześcijaństwa (w sensie normatywno-racjonalnej logiki i moralnego jurydyzmu) i najbardziej duchową jego formą. Duchowość i skrytość Prawosławia nierzadko bywały źródłem jego zewnętrznej słabości. Zewnętrzna słabość i brak wyjawiania się, niedostatek zewnętrznej aktywności i realizacji wszystkim rzucały się w oczy, natomiast życie duchowe i duchowe skarby pozostawały ukryte i niewidoczne. Jest to charakterystyczne dla duchowego typu Wschodu, w odróżnieniu od duchowego świata Zachodu, zawsze aktualnego i przejawiającego się na zewnątrz, ale często wyniszczającego się duchowo w tej aktywności. W świecie niechrześcijańskiego Wschodu życie duchowe Indii jest szczególnie ukryte przed zewnętrznym spojrzeniem i nie aktualizuje się w historii. Taka analogia może być przeprowadzona, chociaż duchowy typ chrześcijańskiego Wschodu bardzo różni się od duchowego typu Indii. Świętość w świecie prawosławnym, w odróżnieniu od świętości w świecie katolickim, nie pozostawiła po sobie zabytków piśmiennictwa, ale pozostała ukrytą[3]. Nie jest to jednak jeszcze powód, dlaczego trudno jest z zewnątrz określać życie Prawosławia.

Prawosławie nie miało swego wieku scholastyki, ono przeżyło jedynie wiek patrystyki. Kościół prawosławny do dzisiaj opiera się na wschodnich nauczycielach Kościoła. Zachód uznaje to za oznakę zacofania Prawosławia, zamierania w nim twórczego życia. Ten fakt można jednak zinterpretować inaczej: w Prawosławiu chrześcijaństwo nie zostało tak zracjonalizowane jak na Zachodzie w katolicyzmie przy pomocy Arystotelesa[4] i poglądów greckiego intelektualizmu. Doktryny w Prawosławiu nigdy nie nabierały tak świętego znaczenia, a dogmaty nie były przykute do obowiązujących intelektualnych nauk teologicznych, ale były rozumiane przede wszystkim jako fakty mistyczne. W teologicznym i filozoficznym tłumaczeniu dogmatów byliśmy bardziej swobodni. W XIX w. w Rosji była twórcza myśl prawosławna i w niej przejawiło się więcej wolności i talentów duchowych niż w myśli katolickiej, a nawet protestanckiej.

Do duchowego typu Prawosławia przynależy pierwotny i nienaruszalny ontologizm, który jest przejawem prawosławnego życia, a następnie także prawosławnej myśli. Chrześcijański Zachód szedł drogami krytycznej myśli, w których podmiot był przeciwstawiany przedmiotowi i została naruszona organiczna jedność myślenia i organiczny związek z życiem. Zachód jest mocny przez złożone rozwijanie swego myślenia, swojej refleksji i krytyki, swego subtelnego intelektualizmu. Został tu jednak naruszony związek poznającego i myślącego z pierwotnym bytem i pierwotnym życiem. Poznanie wyprowadzano z życia, myślenie wyprowadzano z bytu. Poznanie i myślenie nie przebiegały w duchowej jedności człowieka, w organicznym związku wszystkich jego sił. Na tym gruncie Zachód dokonał wielkich zdobyczy, ale z tego właśnie powodu rozpadł się pierwotny ontologizm myślenia, myślenie nie pogrążało się w głębi istnienia. Stąd scholastyczny intelektualizm, racjonalizm, empiryzm, skrajny idealizm zachodniej myśli. Na gruncie Prawosławia myślenie pozostało ontologicznym, dotykało bytu, o czym mówi cała rosyjska filozoficzna i teologiczna myśl XIX i XX w.[5] Prawosławiu obcy jest racjonalizm i jurydyzm, obcy jest wszelki normatywizm. Kościół prawosławny nie jest do określenia w racjonalnych pojęciach, jest zrozumiały jedynie dla tych, którzy w nim żyją, którzy mają kontakt z jego duchowym doświadczeniem. Mistyczne typy chrześcijaństwa nie podlegają żadnym intelektualnym określeniom, nie mają także cech jurydycznych, jak i nie mają cech racjonalnych. Autentyczna teologia prawosławna ma charakter duchowo-doświadczalny. Prawosławie prawie nie ma scholastycznych podręczników. Prawosławie uważa się za religię Trójcy Świętej; nie jest abstrakcyjnym monoteizmem, a konkretnym trynitaryzmem. W duchowym życiu, w duchowym doświadczeniu i w duchowej drodze odbija się życie Trójcy Świętej. Prawosławna liturgia zaczyna się słowami: „Błogosławione królestwo Ojca i Syna, i Świętego Ducha”. Wszystko przychodzi z góry, od świętej Boskiej Troistości, z wysokości Będącego, a nie od człowieka i jego duszy. Według prawosławnej wizji zstępuje sama Boska Troistość, a nie wstępuje człowiek. W zachodnim chrześcijaństwie znacznie słabiej wyrażona jest Troistość, jest ono bardziej chrystocentryczne i antropocentryczne. Ta różnica jest zauważalna już we wschodniej i zachodniej patrystyce, z których pierwsza zaczyna teologię od Trójcy Świętej, a druga od ludzkiej duszy. Dlatego Wschód wyjawia przede wszystkim tajemnice dogmatu trynitarnego i dogmatu chrystologicznego. Natomiast Zachód naucza przede wszystkim o łasce i wolności oraz o organizacji Kościoła. Na Zachodzie było wielkie bogactwo i różnorodność myśli.

Prawosławie jest też chrześcijaństwem, w którym najbardziej jest rozwinięta nauka o Duchu Świętym. Kościół prawosławny właśnie dlatego nie przyjął Filioque, ponieważ widzi w tym subordynacjonizm w nauce o Duchu Świętym. Natura Ducha Świętego najmniej objawia się w dogmatach i doktrynach, ale w swoim działaniu Duch Święty jest nam najbliższy, najbardziej immanentny światu. Duch Święty działa bezpośrednio na stworzony świat i przemienia stworzenie. Nauka ta została przekazana przez wielkiego rosyjskiego świętego Serafina z Sarowa[6]. Prawosławie nie tylko jest istotnie trynitarne, ale widzi zadanie życia świata w przemienieniu na obraz Trójcy Świętej i jest z natury pneumatyczne.

Mówię o głębi tajemnic w Prawosławiu, a nie o powierzchownych prądach w nim. Pneumatologiczna teologia, oczekiwanie nowego wylania Ducha Świętego[7] w świecie, najłatwiej pojawiają się na prawosławnym gruncie. Jest to godna uwagi cecha Prawosławia: z jednej strony jest ono konserwatywne i bardziej tradycyjne niż katolicyzm i protestantyzm, ale z drugiej strony, w głębi Prawosławia zawsze jest wielkie oczekiwanie na religijną nowość w świecie, wylanie Ducha Świętego, objawienie Nowej Jerozolimy[8]. Prawie przez całe tysiąclecie Prawosławie nie rozwijało się w historii; obcy był mu ewolucjonizm, ale kryła się w nim możliwość religijnej twórczości, która jakby uciekała się do nowej epoki historycznej, która jeszcze nie nastąpiła. Ujawniło się to w rosyjskich prądach religijnych XIX i XX w. Prawosławie ostrzej rozróżnia świat Boski i przyrodzony[9], królestwo Boże i królestwo cezara[10], i nie dopuszcza tu możliwych analogii, do których często ucieka się teologia katolicka. Energia Boża działa w ukryciu w człowieku i w świecie. O świecie stworzonym nie można powiedzieć, że jest on bóstwem lub że jest boski, nie można też powiedzieć, że jest on poza Bogiem. Bóg i życie Boże nie przypominają świata stworzonego i naturalnego życia, nie można tu przeprowadzać analogii. Bóg jest nieskończony, a życie przyrodzone jest ograniczone i skończone. Energia Boża przejawia się natomiast w świecie przyrodzonym, działa na niego i oświeca go. To jest prawosławna wizja Ducha Świętego. Dla świadomości prawosławnej nauka Tomasza z Akwinu[11] o świecie naturalnym, głosząca jego przeciwstawność światu nadprzyrodzonemu, jest już formułą sekularyzacji świata. Prawosławie w swej istocie jest pneumatyczne i w tym jest swoistość Prawosławia. Pneumatyczność jest konsekwentnym, doprowadzonym do końca trynitaryzmem. Łaska nie jest pośrednikiem między tym, co nadprzyrodzone i tym, co przyrodzone; łaska jest działaniem Bożej energii na stworzony świat, obecnością w świecie Ducha Świętego. Właśnie pneumatyzm Prawosławia czyni je najmniej zamkniętą formą chrześcijaństwa, wyjawia w nim przewagę zasad nowotestamentowych nad zasadami starotestamentowymi. Na swym szczycie Prawosławie rozumie zadanie życia jako zdobywanie, gromadzenie łaski Ducha Świętego[12], jako duchowe przemienienie stworzenia. To rozumienie w istotny sposób przeciwstawia się jurydycznemu rozumieniu, według którego świat Boży i świat nadprzyrodzony są prawem i normą dla świata stworzonego i naturalnego.

Prawosławie jest przede wszystkim liturgiczne. Ono naucza lud i rozwija go nie tyle przez kazania i nauczenie norm oraz praw, co przez same czynności liturgiczne, w których dany jest praobraz przemienionego życia. Naucza też lud przez wzory świętych i przekazuje kult świętości. Wzory świętych nie są jednak normatywne; dane jest w nich oświecenie i przemienienie stworzenia przez działanie Ducha Świętego. To nie normatywność typu Prawosławia czyni je trudniejszym dla dróg ludzkiego życia, dla historii, mało przydatnym dla wszelkiej organizacji i dla twórczości kultury. Ukryta tajemnica działania Ducha Świętego na stworzenie nie została aktywnie przełożona na drogi historycznego życia.

Dla Prawosławia charakterystyczna jest WOLNOŚĆ. Ta wewnętrzna wolność może nie być zauważalna, ale jest wszędzie rozwinięta. Idea wolności jako osnowy Prawosławia była wyjawiona przez rosyjską myśl religijną XIX i XX w. Uznanie wolności sumienia bardzo odróżnia Kościół prawosławny od Kościoła katolickiego. Koncepcja wolności w Prawosławiu jest też różna od rozumienia wolności w protestantyzmie. W protestantyzmie, jak i całej zachodniej myśli, wolność jest rozumiana indywidualistycznie jako prawo osoby broniącej się przed zakusami każdej innej osoby i określającej się jako autonomiczna. Prawosławiu obcy jest indywidualizm, właściwy jest mu swoisty kolektywizm. Religijna osoba i religijny kolektyw nie przeciwstawiają się sobie jako coś obcego. Religijna osoba znajduje się wewnątrz religijnego kolektywu i religijny kolektyw znajduje się wewnątrz religijnej osoby. Dlatego też religijny kolektyw nie jest zewnętrznym autorytetem dla religijnej osoby, narzucającym osobie z zewnątrz naukę i prawo życia. Kościół nie znajduje się poza religijnymi osobami, przeciwstawnymi Kościołowi; Kościół jest wewnątrz nich, a oni są wewnątrz Kościoła. Dlatego Kościół nie jest autorytetem. Kościół jest jednością miłości i wolności w łasce. Prawosławiu obca jest autorytarność, gdyż taka forma rodzi zerwanie jedności religijnego kolektywu i religijnej osoby, Kościoła i jego członków. Bez wolności sumienia, wolności ducha, nie ma życia duchowego, nie ma nawet pojęcia Kościoła, gdyż Kościół nie znosi wewnątrz siebie niewolników, Bogu potrzebni są wyłącznie wolni ludzie. Autentyczna wolność religijnego sumienia, wolność ducha, ujawnia się nie w izolowanej autonomicznej osobie, która sama afirmuje się w indywidualizmie, a w osobie mającej świadomość swojej ponadosobowej jedności duchowej, w jedności duchowego organizmu, w Ciele Chrystusa, to znaczy w Kościele. Moje osobiste sumienie nie jest poza i nie jest przeciwstawne sumieniu ponadosobowemu, sumieniu kościelnemu, ono wyjawia się jedynie wewnątrz sumienia kościelnego. Jednak bez aktywnego, duchowego pogłębienia mojego osobistego sumienia, mojej osobistej duchowej wolności, nie można zrealizować życia Kościoła, gdyż to życie Kościoła nie może być zewnętrzne dla osoby i jej narzucone. Bycie w Kościele wymaga duchowej wolności nie tylko w momencie wstępowania do Kościoła, co uznaje również katolicyzm, ale także w ciągu całego życia. Wolność Kościoła w stosunku do państwa zawsze była w niebezpieczeństwie, ale wolność wewnątrz Kościoła zawsze była obecna w Prawosławiu. W Prawosławiu wolność organicznie łączy się z soborowościa, to znaczy z działaniem Ducha Świętego na religijny kolektyw, co jest właściwe Kościołowi nie tylko w okresie Soborów Powszechnych[13], ale zawsze. Soborowość w Prawosławiu, która jest życiem ludu prawosławnego, nie miała zewnętrznych oznak jurydycznych, miała jedynie cechy wewnętrzne, duchowe. Nawet Sobory Powszechne nie miały zewnętrznego bezspornego autorytetu. Nieomylność autorytetu przyznawano jedynie całości Kościoła, w ciągu całej historii, a nosicielem i stróżem tego autorytetu był cały lud[14]. Sobory Powszechne miały autorytet nie dlatego, że odpowiadały zewnętrznym cechom legalności, a dlatego, że lud kościelny, cały Kościół uznał je za powszechne i autentyczne. Jedynie ten Sobór Powszechny jest autentyczny, w którym miało miejsce wylanie Ducha Świętego; wylanie Ducha Świętego nie ma zewnętrznych kryteriów jurydycznych, jest uznawane przez lud na podstawie wewnętrznych świadectw duchowych. Wszystko to wskazuje, że charakter Kościoła prawosławnego nie jest normatywny i jurydyczny. Równocześnie świadomość prawosławna rozumie Kościół przede wszystkim ontologicznie, to znaczy postrzega w Kościele przede wszystkim nie organizację i urząd, nie zwykłą wspólnotę wierzących, a duchowy organizm religijny, mistyczne Ciało Chrystusa.

Prawosławie jest bardziej kosmiczne niż zachodnie chrześcijaństwo. Ani w katolicyzmie, ani w protestantyzmie nie została wystarczająco wyrażona kosmiczna natura Kościoła jako ciała Chrystusa. Zachodnie chrześcijaństwo jest par excellence antropocentryczne. Kościół jest jednak także uchrystusowionym kosmosem; w Nim działaniu łaski Ducha Świętego poddany jest cały stworzony świat. Objawienie się Chrystusa ma znaczenie kosmiczne, kosmologiczne; oznacza ono jakby nowe stworzenie, nowy dzień stworzenia świata[15]. Prawosławiu jest całkowicie obce jurydyczne rozumienie odkupienia jako rozwiązania sądowego procesu między Bogiem i człowiekiem, bardziej jest mu właściwe ontologiczne i kosmiczne jego rozumienie jako objawienia nowego stworzenia i nowej ludzkości. Centralną i główną ideą wschodniej patrystyki była idea Theosis, przebóstwienia człowieka i całego stworzonego świata. Zbawienie oznacza przebóstwienie. Przemienieniu podlega cały stworzony świat, cały kosmos. Zbawienie jest oświeceniem i przemienieniem świata, a nie jest sądowym usprawiedliwieniem. Prawosławie jest zwrócone ku tajemnicy ZMARTWYCHWSTANIA jako szczytowi i ostatecznemu celowi chrześcijaństwa. Właśnie dlatego głównym świętem w życiu Kościoła prawosławnego jest święto Paschy, świetliste Zmartwychwstanie Chrystusa. Świetliste promienie Zmartwychwstania przenikają świat prawosławny. W prawosławnej liturgice święto Paschy ma znacznie większe znaczenie niż w katolicyzmie, gdzie szczytem jest święto Narodzenia Chrystusa. W katolicyzmie przede wszystkim spotykamy Chrystusa ukrzyżowanego, a w prawosławiu Chrystusa Zmartwychwstałego. Krzyż jest drogą człowieka[16], ale prowadzi ona – jak i cały świat – do Zmartwychwstania. Tajemnica Ukrzyżowania może przysłonić tajemnicę Zmartwychwstania. Tymczasem tajemnica Zmartwychwstania jest ostateczną tajemnicą Prawosławia. Tajemnica Zmartwychwstania odnosi się nie tylko do człowieka, ale także do kosmosu. Wschód zawsze był bardziej kosmiczny niż Zachód. Zachód jest bardziej antropocentryczny, w czym jego siła i znaczenie, ale także jego ograniczoność. Na duchowym gruncie Prawosławia pojawia się dążenie ku powszechnemu zbawieniu. Zbawienie jest rozumiane nie tylko indywidualnie, ale także soborowo, wraz z całym światem. W łonie Prawosławia nie mogłyby rozlec się słowa Tomasza z Akwinu, który powiedział, że sprawiedliwy będzie się w raju rozkoszować mękami grzeszników w piekle[17]. Na gruncie Prawosławia nie mogłaby także powstać nauka o predestynacji[18], nie tylko w formie skrajnego kalwinizmu[19], ale także w formie przedstawionej przez św. Augustyna[20]. Większość wschodnich nauczycieli Kościoła, poczynając od Klemensa Aleksandryjskiego[21] do Maksyma Wyznawcy[22], była zwolennikami apokatastazy, powszechnego zbawienia i zmartwychwstania. Jest to też charakterystyczna cecha współczesnej rosyjskiej myśli religijnej. Myśl prawosławna nigdy nie była stłamszona przez ideę sprawiedliwości Bożej i nigdy nie zapominała o miłości Bożej. Przede wszystkim nie określała człowieka z punktu widzenia sprawiedliwości Bożej, ale wuchodziła z idei przemienienia i przebóstwienia człowieka oraz kosmosu. W końcu, ostatnią i ważną cechę Prawosławia można postrzegać w jego eschatologicznej świadomości. W Prawosławiu bardziej zachowała się pierwotna chrześcijańska eschatologia, oczekiwanie powtórnego przyjścia Chrystusa i nadchodzącego Zmartwychwstania. Eschatologia prawosławna oznacza mniejsze przywiązanie do świata i ziemskiego życia, większe zwrócenie się ku niebu i wieczności, to jest do królestwa Bożego. Na Zachodzie aktualizacja chrześcijaństwa na drogach historii, zwrócenie się ku urządzaniu ziemi i ziemskiej organizacji, przysłoniły tajemnicę eschatologii, tajemnicę powtórnego przyjścia Chrystusa. W Prawosławiu właśnie na skutek jego mniejszej aktywności historycznej zachowały się wielkie oczekiwania eschatologiczne. Apokaliptyczna strona chrześcijaństwa pozostała najmniej wyrażoną w zachodnich formach chrześcijaństwa. Natomiast na Wschodzie, na gruncie prawosławnym, zwłaszcza na gruncie rosyjskiego prawosławia, pojawiły się prądy apokaliptyczne, oczekiwanie nowego wylania Ducha Świętego. Prawosławie jest najbardziej tradycyjną, najbardziej konserwatywną formą chrześcijaństwa, gdyż chroniło starożytną prawdę, ale równocześnie jest w nim możliwość największej religijnej nowości, nie nowości ludzkiej myśli, tak wielkiej na Zachodzie, ale nowości religijnego przemienienia życia. Prymat całościowo rozumianego życia nad zdyferencjowaną kulturą zawsze był charakterystyczny dla Prawosławia. Na gruncie prawosławia nie powstała ta wielka kultura, która powstała na gruncie katolicyzmu i protestantyzmu. Być może, stało się tak dlatego, że Prawosławie jest ukierunkowane ku królestwu Bożemu, które powinno objawić się nie w wyniku ostatecznej ewolucji historycznej, a w wyniku tajemnego przemienienia świata. To nie ewolucja, a przemienienie jest charakterystyczne dla Prawosławia. Prawosławie nie należy poznawać z traktatów teologicznych, można je poznać w życiu Kościoła i jego ludu, Prawosławie najmniej wyraża się w pojęciach. Prawosławie powinno jednak wyjść ze stanu zamkniętości i izolacji, powinno aktualizować swoje ukryte bogactwa duchowe. Tylko wtedy nabierze ono światowego znaczenia. Uznanie wyjątkowego znaczenia duchowego Prawosławia jako najczystszej formy chrześcijaństwa nie powinno rodzić w nim samozadowolenia i prowadzić do negacji znaczenia zachodniego chrześcijaństwa. Przeciwnie, powinniśmy uznać zachodnie chrześcijaństwo i wiele się od niego nauczyć. Powinniśmy dążyć do jedności chrześcijaństwa. Prawosławie sprzyja jedności. Prawosławne chrześcijaństwo najmniej poddało się sekularyzacji i dlatego może dać bardzo dużo chrześcijańskiemu światu. Chrystianizacja świata nie powinna oznaczać obumierania chrześcijaństwa. Chrześcijaństwo nie może izolować się od świata, ono powinno działać w świecie, nie oddzielając się od niego i pozostając w świecie, powinno być zwycięzcą świata, a nie powinno zostać zwyciężone przez świat.

 

Przetłumaczył ks. Henryk Paprocki



[1] Tytuł oryginału: Istina Prawosławija, „Wiestnik Russkogo Zapadno-jewropiejskogo Patriarszego Ekzarchata” 5(1952), z. 11, s. 4-11 (wszystkie przypisy są autorstwa tłumacza).

[2] 1 Kor 12,1-27.

[3] Są, oczywiście, wyjątki, jak pisma św. Mikołaja Kabasilasa (zm. ok. 1391).

[4] Arystoteles (384-322 przed Chr.), filozof, jeden z trzech – obok Sokratesa i Platona – najsłynniejszych filozofów starożytnej Grecji.

[5] Por. N. Ziernow, Rosyjskie odrodzenie religijne XX wieku, przeł. H. Paprocki, Warszawa 2015.

[6] Św. Serafin z Sarowa (1754-1833), mnich, asceta i mistyk, jedna z kluczowych postaci dla historii duchowości rosyjskiego prawosławi. Por. Św. Serafin Sarowski. Ogień Ducha Świętego, przeł. H. Paprocki, Kraków, 2008.

[7] Jl 3,1-5; Dz 2,17-21.

[8] Ap 21,2.

[9] Równocześnie jednak głosi uświęcenie świata przyrodzonego przez życie sakramentalne Kościoła.

[10] M. Bierdiajew, Królestwo Boże i królestwo cezara, przeł. H. Paprocki, Kęty 2003.

[11] Tomasz z Akwinu, Akwinata (ur. ok. 1225-1274), scholastyczny filozof i teolog.

[12] Św. Serafin Sarowski. Ogień Ducha Świętego, s. 52-67.

[13] Okres od 325 do 787 r.

[14] Encyklika czterech patriarchów z 1848 roku, przeł. H. Paprocki, „Wiadomości Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego” 11(1981), z. 1-2, s. 3-24.

[15] Por. H. U. von Balthasar, Liturgie cosmique. Maxime le Confesseur, przeł. L. Lhaumet i H.-A. Prentout, Paris 1948.

[16] Łk 9,23.

[17] Pierwszy wypowiedział tę opinię Tertulian (ok. 150-240).

[18] Predestynacja (od łac. praedestinare – przeznaczyć z góry), koncepcja religijna, według której losy człowieka (jego zbawienie lub potępienie) są z góry określone przez Boga.

[19] Jan Kalwin (1509-1564), francuski teolog protestancki, kaznodzieja, pisarz i organizator życia duchowego w Szwajcarii w okresie reformacji.

[20] Św. Augustyn z Hippony (354-430), filozof, teolog, organizator życia kościelnego, Ojciec Kościoła.

[21] Św. Klemens Aleksandryjski (150-ok. 212), teolog wczesnochrześcijański, Ojciec Kościoła.

[22] Św. Maksym Wyznawca (580-662), grecki teolog.

Mikołaj Bierdiajew